Kaczki, po prostu kaczki na tafli lodu w warszawskim parku.
Lubię kaczki.
Codziennik fotograficzny aktualizowany nie zawsze codziennie :) Taki fotograficzny brudnopis.
Kaczki, po prostu kaczki na tafli lodu w warszawskim parku.
Lubię kaczki.
Niefortunną wysiadka nie na tym przystanku i przymusowy spacer potrafią zaowocować znalezieniem strumyka skrytego za banerem reklamowym. Zabrakło tylko łyżew (na których nie potrafię jeździć). Zima chyba zadomawia się na dobre.